Odszkodowanie za błąd medyczny. Odszkodowanie przysługuje poszkodowanemu przez błąd lekarski za wszelkie szkody materialne czyli poniesione lub konieczne do poniesienia wydatki, które pozostają w związku z doznanym uszczerbkiem na zdrowiu.
geralt / Pixabay Każdego dnia służby policji w cały kraju sprawdzają, czy osoby zakwalifikowane do obowiązkowej kwarantanny domowej (przykładowo są to osoby powracające z zagranicy czy osoby, który miały bezpośredni kontakt z osobą zarażoną) respektują ciążący na nich obowiązek i przestrzegają zasad przebywania w miejscu odbywania kwarantanny. Najczęściej odbywa się to w miejscu zamieszkania. Obrazkiem częstym jest też patrol policyjny na ulicach miastach, placach zabaw, parkach miejskich czy ogrodach botanicznych kontrolujący, czy przestrzegane są restrykcje dotyczące swobodnego przemieszczania się wprowadzone w ostatnim czasie przez rząd polski. W obecnej sytuacji hasło „Zostań w domu” ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa i zdrowia każdego z nas, dlatego wszyscy ci, którzy nie stosują się do przepisów obowiązujących w związku z epidemią, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami karnoprawnymi swoich zachowań. Przepisy prawa karnego przewidują możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osobę, która narusza przepisy dotyczące kwarantanny i swoim zachowanie naraża innych na zarażenie, jednakże w ściśle określonych sytuacjach. W związku z sytuacją panującą w kraju oraz wprowadzonymi nakazami, zakazami i ograniczeniami warto pamiętać przede wszystkim o kilku przepisach Kodeksu wykroczeń i Kodeksy karnego, za naruszenie których możemy zostać ukarani. W nieniniejszym artykule pochylimy się nad trzema przepisami, które naszym zdaniem mają szczególne znaczenie. Mowa o art. 116 kodeksu wykroczeń, art. 161 § 2 i 165 kodeksu karnego. Art. 116 kodeksu wykroczeń Zaczniemy od omówienia przepisu, na podstawie którego aktualnie najwięcej osób łamiących zasady kwarantanny pociąganych jest do odpowiedzialności karnej osób – od art. 116 kodeksu wykroczeń. Zgodnie z jego obecnym brzmieniem każdy, kto, wiedząc o tym, że jest chory na koronawirusa, czy też kto styka się z innym chorym lub z podejrzanym o zarażenie, poprzez co nie przestrzega nakazów, zakazów i zaleceń zawartych w przepisach o zapobieganiu tym chorobom podlega karze grzywny do 5000 zł albo karze nagany. Kara taka jest nakładana tylko wtedy, gdy dana osoba popełni czyn karalny, a sąd w postępowaniu sądowym zdecyduje się wymierzyć jej tak wysoką grzywnę. Do kręgu osób karanych na podstawie art. 116 należą: osoby chore na chorobę zakaźną albo podejrzewane o tę chorobę, osoby stykające się z chorym na wymienione choroby lub z podejrzanym o nie; nosiciele zarazków chorób zakaźnych oraz podejrzani o nosicielstwo. Wyjaśnić należy, że nosiciela definiuje się jako osobę bez objawów objawów choroby zakaźnej, w której organizmie bytują biologiczne czynniki chorobotwórcze, stanowiącą potencjalne źródło zakażenia innych osób. Zatem będą to wszystkie osoby, u których test na wykrycie coronawirusa COVID 19 dał wynik pozytywny, a osoby te przechodzą chorobę całkowicie bezobjawowo. Osoba podejrzana o chorobę zakaźną to osoba, u której występują objawy kliniczne lub odchylenia od stanu prawidłowego, mogące wskazywać na chorobę zakaźną. Natomiast osoba podejrzana o nosicielstwo to osoba, u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, ale która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia. Zakres penalizacji przepisu obejmuje również rodziców i opiekunów prawnych dzieci i osób bezradnych (np. chorych, niepełnosprawnych), którzy to mają dbać o to, by podopieczni przestrzegali nakazów i zakazów. Należy w tym miejscu podkreślić, że osoba zdrowa, która złamała zakaz przemieszczania lub będzie organizowała nielegalne zgromadzenia osób na mieście powyżej dwóch osób nie może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej na gruncie art. 116 Właściwym do tego będzie inny przepis prawny. Art. 161 § 2 kodeksu karnego Na gruncie prawa karnego sankcje za narażenie pojedynczych osób na zakażenie przewiduje wskazany przepis art. 161 § 2 zgodnie z którym – kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnoskargowego, zatem w przypadku zarażenia innej osoby koronawirusem bądź samego narażenia jej na takie zarażenie, osoba pokrzywdzona takim przestępstwem winna złożyć prywatny akt oskarżenia. Warto zwrócić uwagę na § 3 przywołanego przepisu, który został dodany ustawą z dnia 31 marca 2020 roku. Przepis ten stanowi, że jeśli sprawca, wiedząc że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża na zarażenie wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Pewne wątpliwości budzić będzie w praktyce użycie znamienia „wielu” ponieważ ustawodawca nie sprecyzował, co rozumieć należy pod pojęciem wielu osób. Z uwagi na krótki czas obowiązywania tego przepisu w obiegu prawnym nie zostały wydane jeszcze żadne orzeczenia sądów czy komentarze naukowe w tym zakresie. Zauważyć jednak należy, że znamię „wiele” jest dość często używane w przepisach kodeksu karnego przez ustawodawcę i wielokrotnie stawało się już przedmiotem analizy w orzeczeniach sądowych czy komentarzach do Kodeksu karnego. I tak odpowiadając na pytanie dotyczące minimalnego kryterium liczbowego wypełniającego znamię „wielu osób” stwierdzić należy, że mowa o liczbie osób nie mniejszej niż 10. Art. 165 § 1 kodeksu karnego W najcięższych przypadkach będzie miał zastosowanie art. 165 Kodeksu karnego. Zgodnie z jego §1 pkt 1. ten, kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej podlega karze pozbawienia wolności. Jej wymiar może sięgnąć od 6 miesięcy do 8 lat, a w przypadkach gdyby skutkiem takie działania była śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowie, kara może wzrosnąć nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Jako przykład takiego zachowania wypełniającego znamiona z art. 165 § 1 kodeksu karnego można wskazać sytuację, gdy osoba zarażona udaje się do miejsca obleganego przez ludzi, przykładowo do supermarketu lub przychodni lekarskiej i tam, nie zachowując zasad ostrożności dotyka przedmiotów, rozmawia z innymi, nie zachowuje wymaganej odległości czy celowo dotyka osób, tym samym stwarzając niebezpieczeństwo szerzenia się choroby zakaźnej dla wielu osób. Zauważyć należy, że na podstawie art. 165 penalizacji podlega także nieumyślne działanie. Sprawca nie musi mieć zatem zamiaru, by kogoś zarazić. Nieumyślne zachowanie w tym przypadku będzie polegało przede wszystkim na nieprzestrzeganiu obowiązujących przepisów, regulujących postępowanie w razie wystąpienia choroby zakaźnej i naruszające zasady bezpiecznego postępowania. Ma być to ryzyko, którego nie tolerujemy w tak zwanej praktyce życia codziennego. Nie narażamy się zatem na odpowiedzialność karną, gdy idziemy do sklepu nie wiedząc, że jesteśmy zarażeni, nie wykazując typowych objawów zarażenia. Ale chodzi tu o sytuację, w których zachowujemy się skrajnie nieodpowiedzialnie, przykładowo mając typowe objawy koronawirusa (suchy kaszel, duszności, wysoka gorączka, uczucie zmęczenia), dodatkowo wróciliśmy niedawno z zagranicy, pojawiamy się w miejscu publicznym wśród innych ludzi, możemy odpowiadać karnie za przestępstwo z art. 165 W przypadku działania nieumyślnego kara wynosi do 3 lat pozbawienia wolności. Co ważne, zarówno w przypadku opisanym w art. 165 § 1 czy § 2 nie jest wymagane zarażenie u innej osoby. Chodzi o samo wystąpienie niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia ludzi przez powiększanie zakresu epidemii lub rozszerzanie się choroby zakaźnej.
Sprawa dotyczyła roszczeń rodziny z tytułu zadośćuczynienia za zmarnowany urlop — zmarnowany przez to, że organizator wyjazdu kierował turystów do hotelu na Cyprze ( all inclusive dla trojga dorosłych i dwojga dzieci za 25,9 tys. złotych), chociaż wiedział, że występują tam liczne przypadki zakażenia wirusem „bostonki”.
Z apelem mówienia prawdy lekarzom wystąpił ostatnio dyrektor szpitala w Wolicy. Szef placówki medycznej postulował, by pacjenci podczas informowali lekarzy informowali o wszystkich szczegółach - również możliwego zakażenia koronawirusem. Podobne apele to efekt śmierci w Poznaniu 37-latki z powodu koronawirusa. Podczas wywiadów lekarskich kobieta zaprzeczała, że miała jakikolwiek kontakt z osobą z zagranicy. Tymczasem okazało się, że widziała się z kuzynem, który jest kierowcą tira i jeździł do Włoch. Szpital w Wolicy zamknięto w sobotę wieczorem i wprowadzono reżim sanitarny. Z otoczenia 37-letniej kobiety służby sanitarne kwarantanną objęły 100 osób, w tym dzieci. Kobieta była przedszkolanką. Takie przypadki nie należą obecnie do rzadkości. - Dziś jeden z moich kolegów, lekarz rodzinny, został okłamany przez pacjenta, który nie przyznał się do tego, że ma kwarantannę z uwagi na podejrzenie zarażenia koronawirusem. Takie nieodpowiedzialne zachowanie może pozbawić setki osób dostępu do przychodni - napisał na Twitterze Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Przychodnia, w której pojawił się pacjent poddany kwarantannie, jest wyłączana z działania. Kwarantannie musi być poddany jej personel medyczny. Kara więzienia za nieprawdomówność Pacjenci, którzy świadomie ukrywają przed personelem medycznym takie informacje, muszą być świadomi, że to nie pozostaje bez konsekwencji. Grozi za to zarówno odpowiedzialność karna, jak i cywilna. - W zależności od sytuacji - pacjent, który świadomie zataja okoliczności choroby wirusowej Covid 19, może odpowiadać z art. 161 par. 2 kodeksu karnego lub w przypadku podlegania kwarantannie albo zatajenia wiedzy o tym, że stwarza podwyższone ryzyko epidemiologiczne- z art. 165 kodeku karnego - za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach poprzez spowodowanie zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie choroby zakaźnej- zauważa Jolanta Budzowska, radca prawny, specjalizująca się w prawie medycznym. Wspomniany art. 161 kk par. 2 stanowi, że kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą - podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Odszkodowanie za zatajanie przed lekarzem prawdy Zdaniem Jolanty Budzowskiej realna jest też odpowiedzialność cywilna z art. 415 kodeksu cywilnego. Przepis stanowi, że jeśli ktoś mając świadomość podwyższonego ryzyka, jakie wywołuje, poprzez swoje działania spowoduje zakażenie u kogoś ze swojego otoczenia, może odpowiadać na ogólnych zasadach. Bo kto ze swojej winy wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. -Trzeba pamiętać, że musimy wykazać także związek przyczynowo-skutkowy i skutek nieodpowiedzialnego zachowania. Taka odpowiedzialność może np. dotyczyć pacjenta, który nie podał prawdziwych czy wyczerpujących informacji w wywiadzie lekarskim, co spowodowało niezastosowanie odpowiednich procedur i zakażenie innych osób - zaznacza mec. Budzowska. Pacjent przebywający na kwarantannie, powinien też pamiętać, że nie może wychodzić z domu. Nawet do przychodni! Powinien zatelefonować po pomoc medyczną, zgłaszając dolegliwości i informując, że przebywa na kwarantannie. Zdaniem Jolanty Budzowskiej, także takiego pacjenta , według kodeksu wykorczeń, można ukarać grzywną w kwocie 5 tys. złotych W związku z ostatnimi doniesieniami o tym, że pacjenci zatajają prawdę, środowiska lekarskie uważają, że trzeba zacząć mówić już nie tylko o prawach pacjenta, ale i o obowiązkach. Tym bardziej, że trwają prace nad nowelizacją ustawy rzeczniku praw pacjenta i prawach pacjenta. Stąd Naczelna Izba Lekarska wysunęła właśnie propozycję aby podczas dalszych prac nad zmianą ustawy zawrzeć w niej obowiązek, czyli zakaz zatajania informacji o stanie zdrowia czy podawania informacji nieprawdziwych. Obowiązek do uregulowania w ustawie -Wpisanie obowiązku o podawaniu lekarzowi wszystkich istotnych informacji o stanie zdrowia i przyjmowanych lekach pełniłoby rolę ostrzeżenia dla pacjentów, ale bez sankcji. Tu nie chodzi o to aby wyciągać konsekwencję wobec pacjenta, bo trudno je stosować wobec człowieka chorego, wymagającego pomocy, ale o uświadomienie jak powinien się zachować pacjent, dbając o zdrowie – mówi prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Z niedawno opublikowanego raportu dotyczącego polipragmazji, opracowanego przez NFZ wynika, że około 1/3 Polaków po 65. roku życia przyjmuje co najmniej 5 leków dziennie. Taka polipragmazja, gdy pacjenci nie są świadomi konsekwencji, staje się groźna dla zdrowia osób starszych obciążonych dodatkowymi chorobami - nadciśnieniem, niewydolnością krążenia. Pacjenci nie informują jednak lekarza o wszystkich zażywanych lekach. A gdyby dali lekarzowi pełen obraz, terapia mogłaby mieć większe szanse powodzenia. "Nie oszukujcie służb medycznych i nie zatajajcie informacji o stanie swojego zdrowia! Dziś skłamiecie, jutro nie będzie miał Wam kto udzielić profesjonalnej pomocy. My, lekarze, pielęgniarki, diagności laboratoryjni, farmaceuci, fizjoterapeuci, ratownicy i radiolodzy będziemy na kwarantannie lub będziemy sami zmagać się infekcją. Stosujcie się do zaleceń. To nie jest trudne!" - napisali w specjalnym apelu do pacjentów prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas i prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.
wirusowe choroby weneryczne, które uważa się za najgroźniejsze dla organizmu ludzkiego, bowiem mogą powodować nawet śmierć chorego; do najczęściej spotykanych dolegliwości o podłożu wirusowym zalicza się AIDS, kłykciny kończyste, opryszczkę genitaliów oraz zapalenie wątroby typu B i C.
Obecnie art. 161 zakłada taką odpowiedzialność dla osoby zarażonej wirusem HIV, która naraża bezpośrednio inną osobę na takie zarażenie. Z kolei osobie dotkniętej chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, która naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą - od 3 miesięcy do lat 5 więzienia. A w przypadku zakażenia wielu osób od roku do 10 lat. Czytaj: MS wraca z nowelą kodeksu karnego - pijany kierowca może stracić auto, 14-latek trafić "za kraty" na 30 lat>> Wiesz i zarażasz - będzie grozić do 8 lat więzienia Zgodnie z zaproponowaną zmianą w art. 161. par. 1. "kto, wiedząc, że jest zarażony wirusem HIV lub dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, narazi bezpośrednio inną osobę na zarażenie tym wirusem lub chorobą" będzie podlegać karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W par. 2 zapisano, że jeżeli sprawca czynu określonego w par. 1 naraża na zarażenie wiele osób, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. To też zmiana bo wcześniej ten przepis nie obejmował zarażenia wirusem HIV. Ściganie tego przestępstwa określonego będzie następować na wniosek pokrzywdzonego. Wraca sprawa nieumyślnego spowodowania śmierci Wraca także sprawa artykułu 155 Kodeksu karnego, którego zmiana budziła ogromne emocje, szczególnie medyków, podczas prac nad poprzednią nowelizacją i apele by zmiany nie wprowadzano. Dotyczy on nieumyślnego spowodowania śmierci - i jest przepisem najczęściej stosowanym w przypadku lekarzy, których pacjenci zmarli. Teraz grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat, w poprzedniej nowelizacji, zakwestionowanej przez TK - zmieniono to na 10 lat. Ministerstwo Sprawiedliwości do tej propozycji wraca, ale z mniejszym zagrożeniem. Zgodnie z zaproponowaną zmianą "kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat". - Obecnie obowiązująca sankcja, nawet przy uwzględnieniu, że chodzi o przestępstwo nieumyślne, nie przystaje do abstrakcyjnego bezprawia tego typu czynu, umiejscowienia życia w hierarchii dóbr prawnych oraz nie spełnia należycie funkcji prewencyjnej i sprawiedliwościowej kary. Życie ludzkie zalicza się do najcenniejszych dóbr chronionych prawem karnym i nawet nieumyślne zaatakowanie tego dobra musi spotykać się z odpowiednio surową sankcją, za którą nie można uznać kary do 5 lat pozbawienia wolności, grożącej np. za zwykłą kradzież czy fałsz dokumentu - wskazano w uzasadnieniu. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Podwyższone OB u wielu pacjentów powoduje panikę i ogromne zmartwienie. Przyczyn podwyższonego i wysokiego OB jest wiele. Najczęściej nieprawidłowy poziom oznacza infekcję lub stan zapalny toczący się w organizmie. Podwyższony poziom OB powinien zawsze interpretować lekarz, którzy uwzględni także inne parametry oraz elementy z
Podstawowe informacje o przestępstwie narażenia człowieka na zarażenie (art. 161 kodeksu karnego) Karalność narażenia innego człowieka na zarażenie niektórymi rodzajami chorób jest wyrazem szczególnej ochrony ludzkiego zdrowia i życia. Przewidziana w Kodeksie karnym ochrona przed zarażeniem jest tak daleko idąca, że nie dotyczy jedynie zarażenia chorobą, ale już bezpośredniego narażenia innego człowieka na zarażenie chorobą. Narażenie na zarażenie jaką chorobą jest karalne? Karalne jest narażenie na zarażenie wirusem HIV, chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub chorobą realnie zagrażającą życiu. Choroba zakaźna, na zarażenie którą narażany jest pokrzywdzony, nie musi być jednocześnie chorobą realnie zagrażającą życiu ani ciężką chorobą nieuleczalną. Czy przestępstwo narażenia człowieka na zarażenie jest popełnione, gdy nie dojdzie do zarażenia? Karalne jest już bezpośrednie narażenie innego człowieka na zarażenie chorobą. Do uznania przestępstwa za dokonane nie jest zatem wymagane zarażenie. Z tego względu narażenie na zarażenie chorobą jest uznawane za przestępstwo formalne (bezskutkowe, niezależne od skutku w postaci zarażenia). Bezpośredniość narażenia innej osoby na zarażenie chorobą występuje w sytuacji realnie grożącej innej osobie niebezpieczeństwem zarażenia, np. w wypadku kontaktu ze śliną albo krwią zarażonego. Kto może odpowiadać za przestępstwo narażenia innej osoby na zarażenie chorobą? Sprawcą przestępstwa może być tylko osoba zarażona wirusem HIV, chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub chorobą realnie zagrażającą życiu. Jest to zatem przestępstwo indywidualne (w odróżnieniu od powszechnego, które może być popełnione przez każdego). Za narażenie innego człowieka na zarażenie odpowiada tylko osoba świadoma swojego nosicielstwa wirusa HIV lub zarażenia chorobą. Przestępstwo może być popełnione tylko umyślnie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. Przestępstwo może zatem popełnić tylko ten, kto wiedząc o swoim zarażeniu, chce zarazić inną osobę lub przewiduje możliwość zarażenia i godzi się na nią. Za bezpośrednie narażenie na zarażenie wirusem HIV grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. Za karalne narażenie na zarażenie inną chorobą grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Czy przestępstwo jest ścigane przez prokuratora? Ściganie przestępstwa następuje na wniosek. Jest zatem konieczne, by osoba pokrzywdzona przestępstwem złożyła wniosek o ściganie sprawcy. Po złożeniu wniosku postępowanie toczy się z udziałem prokuratora, który po zgromadzeniu materiału dowodowego może wystąpić do sądu z aktem oskarżenia. Czy pokrzywdzony może żądać od sprawcy naprawienia wywołanej zarażeniem szkody? Osoba pokrzywdzona przestępstwem może dochodzić w postępowaniu karnym lub cywilnym zadośćuczynienia, odszkodowania lub renty, w wypadku, gdy na skutek przestępstwa narażenia człowieka na zarażenie doznała krzywdy lub poniosła szkodę. Może być reprezentowana przez adwokata zarówno w postępowaniu cywilnym, jak i w postępowaniu karnym karnym, celem ukarania sprawcy i dochodzenia swoich roszczeń finansowych.
stgQCL9. 8lv6qxj060.pages.dev/48lv6qxj060.pages.dev/3
odszkodowanie za zarażenie chorobą weneryczną